sobota, 2 października 2010

bez trików i bez migania

Praktykujesz z powodzeniem swoje istnienie w świecie. Uczysz się słuchać siebie i innych ludzi. Robisz miejsce dla siebie, robisz miejsce dla innych. Możesz także doświadczać wymiany opinii i uczuć z innymi ludźmi w ważnych dla ciebie kwestiach.

A to kilka treningowych pytań dotyczących opisanego doświadczenia:

Co z tego dla mnie wynika?
Jaki efekt osiągam?
Jaką to przynosi mi korzyść?
Co jest dla mnie w tym trudnego?
Jak to znoszę? (uch, ciężko, bardzo ciężko)

To taki bilans zysków i czego? Właśnie, czego? Plusy – sprawa prosta – możesz je wzmacniać, rozwijać i cieszyć się, że są. A minusy? Cieszyć się? Jak myślisz?

Dzięki tym pytaniom i chwili coachingowej pracy nad odpowiedziami możesz odnaleźć w sobie obszary, które sygnalizują się minusami. I co z nimi? Do sądu i osądzić? A może dać im swoją uwagę, zadbać o nie i wesprzeć je? Co wybierasz?

Pan Dyskomfort. Pani Niewygoda. To dobre wskaźniki. Informatorzy, przewodniczki. Dowiadujesz się czegoś o sobie. Coś ci nie pasuje. Kiedy już wiesz, co to jest, możesz się o to zatroszczyć. W swoim tempie, tak jak ty potrzebujesz.

Na przykład ja – bo lubię coś o sobie wrzucić – kiedy piszę pracuję sama, w skupieniu. Tak jest dla mnie najlepiej. Nie dzielę się pomysłami, nie rozmawiam o nich. Siadam i piszę, czując jak niesie mnie moja wiedza, doświadczenie i intuicja. Czasem nawet jestem zaskoczona, gdzie mnie zaniosły drogie memu sercu trzy koleżanki. Jednak przydaje mi się twórcza rozmowa, kiedy już wszystko jest napisane, ba! Bywa nawet opublikowane. Czasem więc moje wpisy, ulegają metamorfozom. Dzięki spotkaniu z tobą. Bezcenne.

Zasada nr 2 - pozwól sobie na zmianę, również swego zdania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz