tag:blogger.com,1999:blog-78519707016394262532024-03-13T23:52:11.690+01:00idę do niebazumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.comBlogger73125tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-10360932935351636872021-03-16T19:49:00.003+01:002021-03-16T19:49:20.336+01:00zwierzęta mocy<p> </p><p><br /></p><p>Kto wciąż prowadzi mnie</p><p>cichutko jak we śnie</p><p>kto mieszka w sercu mym</p><p>podsuwa tropy mi</p><p>gdy szukam dróg...</p><p><br /></p><p>wschód, południe, zachód</p><p>północ, niebo, ziemia</p><p>i w sercu mym od zawsze</p><p>zwierzęca moc istnienia</p><p>uzdrawia mnie...</p><p><br /></p><p>to już najwyższy czas</p><p>by stanąć twarzą w twarz</p><p>pokłonić nisko się</p><p>imiona poznać swe</p><p>i dalej iść...</p>zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-45736523787032732692021-03-16T19:46:00.005+01:002021-03-16T19:46:52.001+01:00śmierć, pożegnanie, pieśń<p> </p><p>imię, imię, imię</p><p>jesteśmy tu na ziemi a tyś</p><p>Ziemią jest</p><p>zwinęłaś ciało (zwinąłeś ciało)</p><p>człowieczy rejs</p><p><br /></p><p>imię, imię, imię</p><p>jesteśmy tu pod niebem a tyś</p><p>Niebem jest</p><p>w promieniach słońca</p><p>rozpuszczasz się</p><p><br /></p><p>imię, imię, imię</p><p>otwiera się twa droga, która</p><p>czeka nas</p><p>przez głębię Ziemi</p><p>do pełni Gwiazd</p><p><br /></p>zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-38916761069781138592019-06-26T17:39:00.001+02:002021-03-16T19:57:56.404+01:00spotkanieJeśli moja dusza z twoją duszą<br />
jeśli moja z twoją świat poruszą<br />
jeśli moja dusza z twoją zna się<br />
nasze ciała się spotkają w czasie<br />
<br />wiem, że wiedzie cię tęsknota<br />
żeby szybciej jest ochota<br />
lecz co z światła jest utkane<br />
prędzej w życie ci się wplecie same<br /><br />jakąż radę mieć dla ciebie<br />
żyj na ziemi a nie w niebie<br />
tu zaczynasz się i kończysz<br />
mocą rodzisz, kochasz, dzielisz, łączysz<div><br /></div><div>pozwól nocy na spotkanie</div><div>ciszę obdarz zaufaniem</div><div>rozgość się w ciemności mocy</div><div>światło w mroku wszak wypatrzą oczy</div><div><br /></div><div>wiem, że wiedzie cię tęsknota</div><div>żeby szybciej jest ochota</div><div>lecz co utkane ze światła</div><div>ciemność zrodzi twoja pra pra Matka</div><div><br /></div><div>zaraz przyjdzie sroga zima</div><div>wszystko wokół mróz pościna</div><div>lecz gdy ogień palisz w duszy</div><div>serca twego zimny lód nie ruszy</div><div><br /></div><div>wiem, że wiedzie cię tęsknota</div><div>żeby szybciej jest ochota</div><div>lecz co stare dusza puści</div><div>pozwól ciału płaczem niech wypuści</div><div><br /></div><div>a nie bój się płaczu, nie bój się płaczu </div><div>nie bój się płaczu, nie bój się</div><div><br /></div><div>nie bój się płaczu, nie bój się płaczu</div><div>nie bój się płakać, nie bój się</div><div><br /></div><div><br />
<br /><br /></div>zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-48114843690677346172018-06-20T11:32:00.004+02:002018-07-02T15:08:04.454+02:00from dragonwrite to me<br />
invite me<br />
and wait for me<br />
I will come to you<br />
<br />
I will come to you<br />
to open mind<br />
I will come to you<br />
to open heart<br />
I will come to you<br />
to jump in the dark<br />
I will come to you<br />
to stay at the night<br />
<br />
write to me<br />
invite me<br />
and wait for me<br />
I will come to you<br />
<br />
I will come to you<br />
to be so close<br />
I will come to you<br />
to love with love<br />
I will come to you<br />
to burn your head<br />
I will come to you<br />
to be ahead<br />
<br />
write to me<br />
invite me<br />
and wait for me<br />
I will come to you<br />
<br />zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-39143187037859465142017-02-28T19:33:00.000+01:002017-03-01T10:54:08.159+01:00przemienienieŁza się kręci w oku<br />
Świat się zmienia wokół<br />
łza się kręci<br />
<br />
Jeszcze nie chcę zmiany<br />
Jeszcze chcę do mamy<br />
jeszcze chcę<br />
<br />
Trzymać się kurczowo<br />
Wiem, że to niezdrowo<br />
trzymać się<br />
<br />
Potoczy mnie zmiana<br />
Chciana, czy niechciana<br />
potoczy mnie<br />
<br />
Uczę się ufności<br />
W świetle i ciemności<br />
Uczę się Jej<br />
<br />zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-33894206946320707382015-06-25T17:12:00.004+02:002015-06-26T08:59:14.794+02:00podwodna dobranocka<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Rekin młotem rytm
wybija<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Chłopczyk do snu już się
zwija<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Raz i dwa, i trzy, i
tysiąc<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Nie chce zasnąć, mogę
przysiąc<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Jeszcze chwila manta
dotrze<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Ja go uśpię, stary
łotrze<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Choć chłopczyku w
skrzydła moje<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Zaśniesz zanim pyknę
w boję<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Śledzie na to, my
ławicą<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Przykryjemy dziecku
lico<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Barakuda już się
skrada<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Chłopczyk w śledzie
się zapada<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Jak w pierzynkę z
rybek stu<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Śpij chłopczyku, u u
u<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Szkaradnica wprost do
skały<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Przytuliła łebek mały<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Humbak wielki niczym
słoń<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Opadł do snu w ciemną
toń<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Mruga rekin wielorybi<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Już śpi prawie? Ani
chybi<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US" style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt; mso-ansi-language: EN-US;">Parrot, Angel i Box Fishe<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">upraszamy was o ciszę<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Napoleon duża ryba<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Śpi na boku i nie
gdyba<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Już ocean cały mruczy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Śpimy, śpimy, nikt
nie buczy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">I murena też nie
piśnie<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Choć na pyszczek coś
się ciśnie<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Płaszczka w piasku
się zaryła<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Chłopczyk śni, że
ryba piła<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Skrzydła swe
skrzydlica stroszy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Niech tu nikt się nie
panoszy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Ja i Cesarz z Dużym
Okiem<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Straż trzymamy tuż
pod bokiem<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Lucjan nie śpi, my to
wiemy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Nocnej ryby nic nie
zmieni<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Z ośmiornicą, znany
temat<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">W nocy skrobie swój
poemat<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Pożyczonym piórem
pisze<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">a gdy pisze woli
ciszę<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Zaś gdy wena jej
odpłynie<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">W swe ramiona się
zawinie<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Przycupnięta gdzieś
przy rafie<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Duma jaki strój ma w
szafie<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Nocne marki zmorzy
ranek<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Dla nich wieczór to
poranek<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11.0pt;">Tym zaś, którzy
chrapią smacznie<o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt;">Jutro nowy dzień się
zacznie</span>zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-71715130945715590022015-02-15T15:06:00.001+01:002015-02-16T12:23:57.542+01:00biała wiewiórkaWiewiórko, wiewiórko<br />
Skaczesz przez podwórko!<br />
<br />
Wiewiórko, wiewiórko<br />
Skaczesz przez podwórko!<br />
<br />
Po modrzewiach biegasz<br />
I na świerkach mieszkasz<br />
Gryziesz swe orzeszki <br />
Jak ptaszek nie ćwierkasz<br />
<br />
Wiewiórko, wiewiórko<br />
Spadłaś na podwórko<br />
<br />
Wiewiórko, wiewiórko<br />
Spadłaś na podwórko<br />
<br />
Kto Cię z życia odarł?<br />
I cóż Ci się stało?<br />
Prosto skacz do nieba<br />
Żałuj życia mało!<br />
<br />
Wiewiórko, wiewiórko…<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-15212650548031751132014-03-10T23:56:00.002+01:002014-03-11T16:55:38.914+01:00Malutki Szamanek<br />
taki mały bęben<br />
z Rysia łapką na napiętej membranie<br />
poprosił mnie ostatniego wieczora<br />
zabierz mnie z tej półki z książkami<br />
zabierz mnie tam gdzie Ty jedziesz<br />
bardzo tego chcę<br />
choć tylko do połowy zmieścił się w<br />
płócienną torbę wiedźmina<br />
wystroił się na wyjazd<br />
<br />
tej nocy<br />
Ogień pierwszy dla nas buzował<br />
Niebo czarne rozświetlało moc<br />
Księżyca i Gwiazd<br />
a mój szamański bębenek<br />
z Rysia łapką na napiętej membranie<br />
wywijał wniebowzięty<br />
<br />
w tylu rękach zagrał<br />
tyle bębnów widział<br />
w tylu rytmach zanurzyć się zdołał<br />
<br />
I duzi na nim grali<br />
I mała Maja na nim grała<br />
I grał<br />
I leżał<br />
I słuchał<br />
I grzał się<br />
<br />
na koniec sam<br />
zasnął na wielkim bębnie <br />
zmęczony i wniebowzięty<br />
<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-46025983919943622822014-01-18T22:54:00.002+01:002014-01-19T23:55:33.627+01:00let them gothe waning moon just after full<br />
I can’t sleep<br />
anymore<br />
I’m crying, crying<br />
yes, I need<br />
to tell you all<br />
before we meet<br />
<br />
my stories which you’ll never hear<br />
let me talk<br />
to you<br />
I’m talking, talking<br />
yes, I need<br />
to calm me down<br />
after we meet<br />
<br />
wyznanie<br />
<br />
Pełny księżyc ledwo maleć zaczął<br />
ja już nie mogę <br />
spać<br />
płaczę, płaczę<br />
wszystko chcę ci powiedzieć<br />
nim spojrzę w twoją twarz<br />
<br />
te historie, których nie usłyszysz<br />
pozwól, opowiem Ci<br />
tak<br />
mówię, mówię<br />
potrzebuje tej słodkiej ciszy<br />
gdy spojrzę w twoją twarz<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-4835356662529955662013-09-16T16:29:00.002+02:002013-09-16T23:24:45.986+02:00wyobraź sobie, że zawsze masz czasSprawdź jak często mówisz sobie i innym, że brakuje ci czasu, że masz go za mało. Jak często cierpisz, bo nie masz czasu na rzeczy, na które naprawdę masz ochotę.<br />
Każdy z nas doświadcza takiego stanu. Dlaczego tak się dzieje? I czy możemy temu jakoś zaradzić? Spróbujmy. Jestem pewna, że coś da się zrobić.<br />
<br />
Najpierw pomyśl, tak na poważnie, co naprawdę chcesz zmienić, co konkretnie osiągnąć?<br />
Bo:<br />
wiesz przecież, że dopóki nie wygrasz w lotto nie rzucisz pracy i nie pojedziesz na Seszele, żeby tam już tylko odpoczywać, leżąc do góry brzuchem (jak długo?) i cieszyć się życiem. Wiesz przecież, że obiad sam się nie ugotuje, a okna w domu same nie umyją. Wiesz, że jeśli nie będziesz się uczyła do egzaminu czy klasówki małe są szanse, że zdasz i małe są szanse, że będziesz coś umiał. Wiesz, że jeśli zarwiesz noc następnego dnia będziesz nie do życia. Lista jest długa i to nie są żarty.<br />
<br />
Większość naszych aktywności życiowych postrzegamy w kategoriach obowiązku i nie kojarzy nam się to z przyjemnością. Jednak obowiązek to coś w rodzaju konstrukcji myślowej, nic więcej. To my decydujemy w naszej głowie, co jest OBOWIĄZKIEM a co PRZYJEMNOŚCIĄ. To, co robimy w ciągu naszego życia to są po prostu <b>bardzo zróżnicowane czynności</b>, które można opisać używając różnych kryteriów. Na przykład: rodzaj włożonego wysiłku (intelektualny, fizyczny), czas trwania, planowanie, specyficzne umiejętności potrzebne do realizacji, ilość osób, specyfika relacji (kto dla kogo i za co). Całkowicie niewinne charakterystyki, prawda?<br />
<br />
No dobrze. Kiedy jednak myślimy o jakimś działaniu, w ten sposób, że jest obowiązkiem (czyli czymś, czego nie lubimy) nieubłaganie pojawią się kolejne skojarzenia, pasujące do naszych przekonań. Najczęstsze jakie ja znam, to:<br />
<i>jak tu się od tego uwolnić, czemu muszę to robić, nie chcę tego robić, niech ktoś inny zrobi to za mnie, nie mam już na to siły, marzy mi się coś innego, jestem zła, że muszę to robić, jestem sfrustrowany, nie mam czasu dla siebie... </i>Cały ten pakiet jest mało przyjemny, zgodzisz się? Odnajdujesz w nim swoje myśli? Może masz jeszcze jakieś? <br />
<br />
Poczynając więc od pierwszej etykiety „obowiązku”, przechodząc potem przez wszystkie myśli, które z nim ci się wiążą wpływasz nieubłaganie na to, jak postrzegasz to, co masz do zrobienia i jak się w tym wszystkim czujesz. Jak tygrys uwięziony w klatce? Gruszka w kompocie? No jak?<br />
<br />
Chcesz więc zmiany: nowej pracy, nowych przyjaciół, innej szkoły i to przecież nie są żarty. <br />
<br />
Zanim więc dokonasz radykalnych zmian, albo nie robiąc ich skażesz się na wieczne cierpienie spróbuj dobrze rozeznać się w tym, co masz już teraz.<br />
<br />
Zauważ ten moment, kiedy łączysz nieprzyjemne odczucia z niewinnymi działaniami. Myślisz, że to one stają się powodem twojego cierpienia, które odczuwasz. Zauważ, że pomijasz prawdziwego sprawcę - cały proces myślowy, o którym było powyżej. Jeśli więc chcesz czuć coś innego zacznij myśleć w inny sposób. Porzuć utarte ścieżki i spójrz na to, co masz do zrobienia jak na najwspanialszą rzecz w życiu. Chcę cię przekonać, że to jest możliwe. <br />
<br />
Zrób jedno ćwiczenie. Przypomnij sobie jakiś obowiązek i jakąś przyjemność. Najlepiej pierwszą, która przyjdzie ci do głowy. Scharakteryzuj obie najbardziej szczegółowo jak się da. Pamiętaj, nie chodzi mi o to, co o tym myślisz, ale z czego składa się konkretnie to działanie. <br />
Niech to będzie długa lista detali.<br />
A teraz uwaga! Odwróć kota ogonem! Przywołaj jakąś nową PRZYJEMNOŚĆ pasującą do charakterystyki OBOWIĄZKU. I nowy obowiązek pasujący do charakterystyki PRZYJEMNOŚCI.<br />
<br />
Bądź pewien, że taki sposób patrzenia pozwoli ci odnaleźć radość i satysfakcję z wielu rzeczy, których wcześniej nie lubiłaś. Nabierzesz praktyki i będziesz wiedział, co na pewno chcesz zmienić i w jaki sposób. Czy jest konieczność ruszania się z fotela. Połącz obowiązki z przyjemnościami. Okaże się, że zawsze masz czas.<br />
<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-71435505815320407412013-09-12T09:04:00.001+02:002013-09-12T20:53:00.696+02:00dragon's lullabyif you don’t believe<br />
you still have protection<br />
if you don’t believe<br />
you are happy right now<br />
<br />
what kind of story should I tell you<br />
to help your mind?<br />
<br />
if you are sure<br />
it’s a long way to the truth<br />
if you are sure<br />
only the chosen get there<br />
<br />
what kind of picture should I draw<br />
so that you are there? <br />
<br />
if you believe<br />
you are so complicated<br />
if you believe<br />
you are the only one<br />
<br />
what more experience do you need<br />
to feel the unity you are?<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-407850126002450112013-09-05T16:20:00.002+02:002013-09-05T16:36:32.237+02:00przepis na rozstanieCzy jesteś gotowy pożegnać trudne wspomnienia? Już dziś!<br />
<br />
<br />
Każdy z nas przeżywał w życiu coś trudnego, bardzo trudnego. Wspomnienie tych dawnych historii potrafi skutecznie zepsuć nam humor. Przypomina nam jak bardzo jesteśmy dalecy od ideału, jak bardzo nie zasługujemy na radość i szczęście, jak bardzo jesteśmy biedne i jak bardzo nas skrzywdzono. Wierzymy, że to prawda.<br />
<br />
Jednak przychodzi taki dzień, ten dzień, kiedy czujesz gotowość aby pożegnać te wszystkie wspomnienia. Możesz zdecydować, że to będzie dzisiaj. Nie ma już na co dłużej czekać. Weź sobie to, co dobre dla ciebie już dziś. Jeśli ktokolwiek może ci zabronić dostępu to tylko ty sama, ty sam.<br />
<br />
Czy wiesz, że tylko ty podejmujesz decyzję, co mieszka w twojej głowie, co w niej przechowujesz. To, co uznasz za bardzo ważne będzie mieszkać długo, długo i wracać do ciebie. Cała reszta, miliony spraw, odczuć, myśli, wrażeń, które uznajesz za nieistotne przelecą przez twój umysł nie zostawiając śladu. Po co w takim razie łapać te najtrudniejsze sprawy? Odbierz im to wielkie znaczenie. Pożegnaj wszystkie swoje złe wspomnienia.<br />
<br />
Zamknij oczy i wyobraź sobie jak machasz im na pożegnanie. Niech odejdą. Zobacz jak w miarę oddalania przestają być ważne, blakną i odlatują w niebyt. Nawet te najstraszniejsze, te najboleśniejsze, te naj naj naj – nawet one znikają na horyzoncie twoich myśli. Nie wrócą jeśli nie będą już ważne. Tak jak miliony spraw. <br />
<br />
Czy jesteś gotowa pożegnać się z nimi na zawsze? Co się zmieni, kiedy ich już nie będzie? <br />
<br />
Twoje życie trwa. Od dzisiaj ty decydujesz co jest dla ciebie naprawdę ważne i chcesz aby zostało z tobą na długo. To przecież ty nadajesz rangę temu co w tobie i wokoło ciebie. Które wspomnienia zapiszesz sobie na dobre? Które zaprosisz aby zamieszkały z tobą na stałe. W co chcesz wierzyć? <br />
<br />
Dla mnie najlepsze są te, od których robi się ciepło na samą myśl. Łatwo je poznać, kiedy wracają. <br />
<br />
Zapisuj te najlepsze dla siebie. Resztę puść z wiatrem. No bo czemu nie, no nie?<br />
<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-10953359464205898092013-08-01T13:14:00.001+02:002013-08-23T16:27:40.054+02:00blog operacyjny - subtelna chirurgia językaUpalny, wakacyjny poranek. Jesteśmy w piątkę: trzy przyjaciółki, jeden przyjaciel, w tym jedna para, malutka córeczka pary i psica. Mężczyzna krząta się po kuchni. Szykuje śniadanie. Wcale nie od święta. <br />
<br />
Gadamy.<br />
- Wiecie jaka jest żeńska forma słowa chirurg? – pyta nas Marta.<br />
Konsternacja. Próbujemy wymyślić odpowiednią formę, ale słowa grzęzną na mieliźnie. Nic się nie daje ulepić. Chirurg…chirurga? Niepewne próby, dużo zabawy. Już w trakcie mówienia, słyszymy, że nie trafiamy w tę dobrą formę.<br />
- Mieliśmy podobnie – opowiada dalej Marta, przytaczając rozmowę ze swoim mężem chirurgiem i znajomymi – zadaliśmy sobie takie pytanie i nie będąc pewnymi poprawnej formy ani nawet nie będąc pewnymi jej istnienia zajrzeliśmy do słownika. I było! Uwaga! Chirurgica i chirurżka. <br />
<br />
- Cooo? Chirurgica? Chirurżka? - nasze niewyraźne miny mówiły wszystko.<br />
<br />
Na marginesie, słownik w wordzie oczywiście też nie zna tych słów. Natomiast wie, że nazwę word należy poprawić i zapisać dużą literą. <br />
<br />
- Chirurgica? Kto to wymyślił/a, przecież to brzmi obraźliwie – takie były pierwsze konstatacje – nie chcę nigdy trafić pod nóż chirurgicy, mowy nie ma!<br />
Za to drugie określenie zaczynało się nam podobać.<br />
<br />
Moje odczucia były podobne. Chirurżka przypadła mi do gustu. No i znam tak brzmiące wyrazy. Oczywiście nie chodzi tu o zbieżne znaczenia. Raczej o fakt, że język polski pięknie szeleści i zgrzyta, proszę: różdżka, wróżka, różki, strużka. W takim otoczeniu chirurżka nie brzmi wcale egzotycznie, czy dziwacznie ale swojsko. Chirurgica, która nikomu z nas nie przypadła do uszu też ma swoją rodzinę dźwiękową: diablica, iglica. Plątanie się znaczeń utrudniało bezproblemowe przyjęcie chirurgicy do swojego słownika.<br />
<br />
A Ty? – pada pytanie – używasz żeńskich odmian zawodów?<br />
Oczywiście – odparłam – od wielu lat. Jestem z nimi osłuchana, brzmią dla mnie naturalnie, bo stały się częścią mojego świata. Psycholożki, biolożki, adwokatki, kierowniczki, radczynie prawne, naukowczynie idą biodro w biodro z pielęgniarkami, sprzątaczkami, nauczycielkami, gospodyniami, kucharkami.<br />
A kierowca? – spytała Marta.<br />
Kierowczyni, rzecz jasna – odpowiedziałam bez wahania i uśmiechnęłam się. <br />
<br />
Słownik wordowy podkreśla słowa niestosowne. A to biolożka mu nie pasuje, a to naukowczyni, a to kierowczyni. Mój tekst jest dla niego co najwyżej słabą klasówką z dyktanda. Czy zatem word obnaża moją niewiedzę, czy swoją? Przy okazji odzwierciedlając naszą genderową kondycję? Nie znamy żeńskich odpowiedników nazw zawodów a nawet te znane kłują nas w uszy, bo nie często przewijają się przez język. Nawykowo (jaka jest właściwie przyczyna?) ustawimy się w rzędzie obok pani dyrektor, pani doktor, pani psycholog, pani adwokat, czy radcy prawnego. Dodamy tę „panią”, a zawód niech już lepiej brzmi poważnie, nie? Przecież w naszym języku brzmi to tak naturalnie. Inaczej ma się sprawa z… weźmy na przykład pielęgniarkę i panią pielęgniarz? A co powiecie na sprzątaczkę i panią sprzątacz? Wpadły wam kiedykolwiek takie określenie w uszy? Za to gospodyni i gospodarz brzmią dumnie i pięknie, prawda? A kto jest lepszy kucharka czy kucharz? W restauracjach więcej jest kobiet szefów kuchni, czy szefowych? I na koniec: prezydent i …? prostytutka i …? <br />
<br />
Wracamy do rozmowy przy śniadaniu.<br />
- Tak, używam – rozkręciłam się – przechodziłam oczywiście etap "zgrzytania", czyli osłuchiwania się z nowymi słowami w moim słowniku. Praktyka w ich stosowaniu czyni je w końcu typowymi. Teraz bardzo je lubię. Przez język do serca i głowy! Kiedy zmieniasz język jakim się posługujesz, zmieniasz też widzenie świata, który cię otacza. To jeden z możliwych elementów zmiany.<br />
<br />
– A dla mnie, to może być trochę komplikowanie spraw. Kiedy mówię adwokat czy chirurg to myślę ogólnie, wcale nie o mężczyźnie i wyrażam szacunek – dodał Richie.<br />
<br />
- Richie, właśnie w tym rzecz. Na tym to polega. Używasz męskiej formy a odczucie masz takie, że to forma ogólna. Czemu tak jest? Ten sposób widzenia świata, głęboko wrósł w nasz język. Kiedyś tylko mężczyźni mieli prawo i przywilej wykonywania wielu profesji. Wszystkich płatnych? Stąd takie „naturalne” odczucia. W naszym świecie nadal wychodzi na to, że aby utrzymać rangę zawodu i szacunek najlepiej trzymać się męskiej formy. Ja chcę to zmieniać!<br />
<br />
Riche postanowił przeprowadzić badania środowiskowe na berlińskiej uczelni, na której pracuje. W języku niemieckim podobnie jak w polskim istnieją żeńskie formy określające zawody. Ciekawe w jakim stopniu są w użyciu. Jak to wygląda w języku formalnym i potocznym. Czy ktoś o to zabiega?<br />
<br />
Język jakiego używamy nie tylko opowiada o naszych życiowych postawach, wzajemnych relacjach, ale też z ogromną siłą wpływa na nie. Niezależnie od tego czy robi to w sposób dramatyczny, czy też subtelny, mniej widoczny. Nawet jeśli coś wydaje się naturalne, warto przyglądać się, poddawać w wątpliwość, no i zmieniać dla dobra wszystkich. Wiele już w naszej historii odkręciliśmy „pozornie naturalnych kwestii”. I wymaga to trudu. I bywa skomplikowane. Ale jest możliwe, warte zachodu i wschodu. <br />
<br />
Śniadanie na tarasie prawie gotowe. Myślę o naszej piątce, krzątającej się wokół stołu. Nawet psica się krzątała, wścibiając swój duży nos w nasze sprawy. Lubimy się bardzo. W różnych konfiguracjach również bardzo kochamy. Nasz wzajemny szacunek do siebie jest naturalny. Słychać to w języku. Nie przeszkadza nam również fakt, że powszechnie używamy na przykład liczby mnogiej preferującej przecież rodzaj męski. <br />
<br />
Mimo wszystko jestem orędowniczką wprowadzania żeńskich końcówek. I osłuchiwania się z nimi od najmłodszych lat, w domu, w przedszkolu, w szkole. Tak, żeby wrosły sobie w nasz język. I tworzyły wspólną przestrzeń równej różnorodności. To rodzi szacunek, naturalnie.<br />
<br />
<br />
<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-57946454834806695652013-07-16T18:14:00.000+02:002013-07-17T09:24:59.017+02:00Sedna's songok, you all know these stories<br />
her father is ugly, he is<br />
a bad person<br />
a stupid guy<br />
he left his wife, her mum<br />
as many men do<br />
cause it's his private life<br />
his own right<br />
<br />
his choices, you hate them<br />
his attitude, you turn your head <br />
you try to keep yourself away<br />
you know you can't find a better way<br />
<br />
yes, you are not a little girl<br />
tell me, why this shit happens again<br />
you can do nothing, only watch<br />
your father's life, remember<br />
<br />
your eyes don't cry while<br />
your heart is full of pain<br />
do you still wait for him?<br />
for what?<br />
the time is changing, isn't it?<br />
the wind brings love<br />
to the door<br />
<br />
the deepest answer<br />
you've ever got<br />
stronger, more true <br />
you've ever thought<br />
helps you abandon<br />
rage and hope<br />
to see <br />
with love<br />
the weakness<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-89694730963925321872013-06-27T13:43:00.000+02:002013-06-28T12:16:56.060+02:00jak nie poszliśmy do łóżkachciałem! lecz to twoją jest winą, dziewczyno<br />
chciałem! lecz ty mnie brutalnie i siłą<br />
na ziemię sprowadziłaś, to masz czego chciałaś<br />
już nie chcę, widzisz?<br />
ha! zimnym prysznicem mnie zlałaś?!<br />
ooo, nie myśl sobie! <br />
ani jeden włos mokry na mej głowie!<br />
<br />
już ja wiem i nie raz słyszałem<br />
te dąsy, te pląsy<br />
te wasze sposoby, zamknę w jednym zdaniu:<br />
"rób co każę, bo się obrażę"<br />
czyż się mylę, głupiutka? niejedna z miliona<br />
łatwo was przejrzeć wszystkie<br />
sprawa obnażona!<br />
<br />
ja właśnie tutaj stoję<br />
na ziemi spotkać się z tobą miałam<br />
czy choć trochę z obłoków ściągnąć cię zdołałam?<br />
<br />
jeśli cię zaś szarpnęłam, czego robić nie chcę<br />
to przepraszam, wybacz<br />
gdybyś mi zaufał<br />
wpadłbyś w moje ręce<br />
<br />
i o tym właśnie mówię<br />
tylko tego chcecie<br />
"złapię w swoje rączki<br />
zapomnij o świecie"<br />
<br />
zapomnij o świecie, na chwilę<br />
spójrz na mnie, na siebie<br />
zapomnij o szczytach<br />
spójrz głęboko, w ziemię<br />
<br />
jeśli ty w moich ramionach<br />
na chwilę, odnajdziesz się cały<br />
ja w twoich<br />
przytulnie<br />
przytulę świat mały<br />
<br />
tutaj na ziemi jest woda<br />
pragnieniu wychodzi na przeciw<br />
orzeźwia, otrzeźwia, obmywa<br />
<br />
tutaj na ziemi jest gleba<br />
rodzi i karmi swe dzieci<br />
z brzucha do brzucha przelewa<br />
<br />
tutaj na ziemi jest czucie<br />
rozkoszy ciału nie szczędzi <br />
boli, miłuje, faluje<br />
<br />
tutaj na ziemi jest ciało<br />
mieli je wszyscy święci<br />
w darze na chwilę, na ziemi<br />
<br />
tutaj na ziemi jest życie<br />
które prowadzi do śmierci<br />
<br />
<br />
Ryś Uszatek posłuchał<br />
westchnął i przydreptał<br />
łapkę położył na moim kolanie<br />
sprawa jest przegrana<br />
chłopak nie przestanie<br />
póki co<br />
mężczyzna w swym przebraniu kroczy<br />
zapętla swe ścieżki<br />
zamydla swe oczy<br />
na każdy odruch serca<br />
na ziemskie wołanie<br />
Hyc! <br />
wskoczy ponad siebie<br />
jak na zawołanie<br />
<br />
i kiedy na swej górze, bezpieczny, się chwieje<br />
stamtąd ci odpowie <br />
i chłodem zawieje<br />
<br />
choć nie lubi zimy<br />
a mrozu unika<br />
jeszcze się nie spostrzegł<br />
że jak bałwan fika<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-82552166857841356742013-06-11T17:03:00.003+02:002013-06-11T21:43:12.480+02:00przytomna nieświadomośćCałą mądrość masz w sobie. Ty znasz rozwiązania. <br />
<br />
Czy tylko wiara w głęboki sens tych słów czyni je prawdziwymi?<br />
<br />
A co, jeśli w to nie wierzysz? A co, jeśli nie potrafisz dostrzec rozwiązań? A co, jeśli ich nie masz?<br />
Jaka jest kolejność zdarzeń? Nie wierzysz, to nie widzisz, więc ich nie ma? Nie ma ich, więc nie widzisz, więc nie wierzysz? Nie wierzysz, bo ich nie ma, więc ich nie widzisz? Nie widzisz, więc ich nie ma, to nie wierzysz? <br />
<br />
Masz wrażenie, że to, czego pragniesz, jest nieosiągalne. I temu prędzej dasz wiarę.<br />
Zresztą życie tylko potwierdza tę smutną konstatację. Świat się jakby sprzysiągł, żeby nie dać ci tego, za czym tęsknisz. Jaka jest kolejność zdarzeń?<br />
<br />
Czasem nawet, przyznaj, przyjemnie jest na głos wyrazić tę „niewiarę”. Lub „wiarę”, w niemożność. Jeśli zgrabnie umiesz posłużyć się słowem, wyjdzie z tego niebanalna historia. Czasem dobrze jest obrazić się na zły los. Może sztuka z tego nie powstanie, ale inni dostaną po nosie chociaż, za twoją krzywdę.<br />
<br />
Cierpienie – smutek, strach, wstyd, rozczarowanie – upchane po kątach od niepamiętnych lat, od czasu do czasu boleśnie dopada cię w ciele.<br />
<br />
A ty nie chcesz go w swoim życiu. Tęsknisz do czegoś. Przecież twoja intuicja przeczuwa i podpowiada ci, że może być inaczej. Gdzie jesteś? – pyta – gdzie jesteś, ty, przepełniona miłością, w pełni swej mocy, nie przemocy, bezpieczny, chroniona a jednak otwarty na to, co niesie życie i śmierć? <br />
<br />
Nie cierpisz więc tej szarej beznadziei i chcesz od niej uciec. Obawiasz się, że to ona właśnie odgradza cię. Od czego? Jeśli musisz uciekać, to jesteś w pędzie. Spójrz, za czym w takim razie gonisz? Jest takie jedno powiedzenie, gonić za szczęściem…lecz przecież wiesz, że twoja głęboka intuicja nie o szczęściu ci szepcze. Czyżbyś więc wpadł w ślepy zaułek? <br />
<br />
Uciekasz, bo szukasz ulgi, ukojenia. Kontaktu z tym, co głęboko w tobie intuicja przechowuje. I choć jesteś na wiecznym wygnaniu, chwilami doświadczasz w ciele błogostanu. W czym znajdujesz ukojenie? Czy to rujnuje ci zdrowie, czy wręcz przeciwnie?<br />
Czy to cię ogłupia, czy przynosi kolejne dyplomy? Czy pcha w samotność, czy do ludzi?<br />
Czy tak naprawdę tak wielkie to ma znaczenie? W jaki sposób uciekasz? Jeśli się zatrzymasz, z kolejną falą utracisz błogostan, a stare, tak niechciane uczucia przyjdą znów do ciebie.<br />
<br />
Najwierniejsi z nich towarzysze. What the hell are they doing here??!!<br />
<br />
Mówisz mi o tym wszystkim, piszesz. A ja dostrzegam w tej historii wplecioną najgłębszą mądrość. Jasną drogę, którą wytycza twoja intuicja. Wskazówki, które ustawiła, są jak drogowskazy. Kiedy nauczysz się je widzieć, nie sposób, abyś je przegapił. Wystarczy tylko historie odrobinę obrać z tego, co stare, z nawyku, co wyschnięte na wiór, dyndające jak mleczak na ostatnim już włosku. I nie ja to wymyśliłam. Ja to tylko dostrzegłam w tobie. W tym, co powiedziałeś, w tym, co napisałaś.<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-69152379593645568112013-04-25T15:15:00.002+02:002013-04-25T15:21:28.527+02:00śmierć w blasku pełni<br />
Patrzę na mojego psa Ludzia. Śpi. Kiedyś spokojnie, cichutko, bezszelestnie. Teraz jak parowóz. Ciężko mu oddychać. Świszczy, sapie. Znalazłam go 6 lat temu w schronisku. Przestraszony do granic możliwości, 2 letni wilczurek, prawie słowacki. Prawie, robi różnicę. Jest jeszcze lepszy. Tak mi się wydaje, serce mi tak podpowiada, bo nie klepnęłam nigdy w tyłek słowackiego...owczarka.<br />
<br />
Za niedługo rocznica przybycia Ludzia do mojego życia. Mogę spokojnie powiedzieć, że urodził się u mnie na nowo. Nie wszystkie lęki mu przeszły, ale to cudowny, mądry, niezwykle figlarny wilczurek! Do tego ma zacięcie nauczyciela i niejedną psicę nauczył swoich zabaw. Potwierdzą to zapewne Salsa, Mela, Tajga, Beza, Ziomka i, ostatnimi czasy, Lula.<br />
<br />
Teraz umiera. Jest chory i choroba powolutku go ogarnia. Zwija.<br />
<br />
Odpuściłam wszelkie leczenie. Nie jeździmy już na chemię, choć moglibyśmy. I pewnie dałoby radę uzyskać jeszcze trochę remisji, balansując na granicy tejże i zrujnowania zdrowia z powodu aplikowania trucizny. Nie daję mu sterydów, choć weterynarz pewnie by zalecił, jako "jakiś" lek w sytuacji nie podjęcia chemii. W ogóle nie pokazujemy się już w lecznicach. Wiem, że nie da się wyleczyć Ludzia. Nie uciekam przed śmiercią trzymając go na smyczy. Dopuściłam swoją niemoc w tej sprawie. Ludziu nie będzie umierał w cieniu mojej walki o jego życie. <br />
<br />
Zatrzymuję się i zwracam w jego stronę. Ludziu podąża więc swoją ścieżka, nie boi się tego, co się w nim dzieje, instynktownie dostosowuje się. Nie boli go, nie cierpi. Żyje powolutku, skromniej i skromniej, i nie opuszcza go radość, jaką w sobie nosi. A ja mu towarzyszę i pomagam. Częściej na siebie patrzymy. Więcej w nas jeszcze skupienia, doceniania faktu, że jesteśmy razem. Ludziu trzyma się mnie jeszcze bardziej, dużo się przytula. Kto zna Ludzia, ten może pomyśleć, że bardziej się już nie da. Da się i to nie z lęku ale z wyboru. <br />
<br />
Jeśli jest cud narodzin to czemu śmierć nie miałaby być cudem? Uczę się wraz z moim ukochanym psim przyjacielem tak o niej myśleć. Nie z daleka, ale kiedy jest tak bliska. Kiedy jej dotykam. <br />
<br />
Choć chciałabym, żeby Ludziu był ze mną jak najdłużej, dziękuję za to, że odchodzi.<br />
<br />
A on, póki co, robi to w podskokach.<br />
<br />
Dziś jest pełnia, w kalendarzu Spirala 2013 przeczytałam wiersz Aniji Miłuńskiej:<br />
<br />
Kiedy przychodzi czas korzenia,<br />
kobieta ptak karmi<br />
Korzeniową Kobietę.<br />
Miodem ją karmi,<br />
miodem, właśnie tak!<br />
<br />
Korzeniowa kobieta w ziemi mieszka<br />
miodem pachnie, miodem, właśnie tak!<br />
Korzeniowa kobieta ciszę karmi<br />
nie-słowem, bez-dźwiękiem, właśnie tak!<br />
Nie pytaj uszu, bo nie usłyszą<br />
nie pytaj oczu, bo nie zobaczą<br />
korzeniowej kobiety nie znajdą, o nie!<br />
Wodą spłyń, przenikając, dotykaj, wodą<br />
miękko, miękko, mięciutko, właśnie tak!<br />
<br />
Od korzenia, od korzenia się rośnie<br />
każde drzewo ci powie, drzewo każde<br />
od korzenia, od korzenia, właśnie tak!<br />
W ciszy miodnej, w bezsłownej-początek<br />
miodem spłyń do początku, właśnie miodem<br />
korzeniowej kobiety pokarmem się stań!<br />
Korzeniowa kobieta w ziemi mieszka<br />
miodem się karmi, miodem, właśnie tak!<br />
<br />
<br />
Ludziu, spłyń sobie miodem do korzeni.<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-91127065344753082872013-04-04T18:28:00.000+02:002013-04-04T22:03:24.793+02:00NLP- nie bój się<i><br />
- słyszałeś o NLP?<br />
- tak, to jakaś megamanipulacja, stary<br />
- ale co konkretnie?<br />
- daj spokój, robią ci wodę z mózgu, jakaś podejrzana sprawa<br />
</i><br />
<br />
My NLP-owcy mamy różne sposoby. Na przykład unikamy skrótu NLP, używając nazwy programowanie neurolingwistyczne. Choć to jedno i to samo, pewnie liczymy na to, że pełna nazwa nie brzmi podejrzanie i źle się kojarzyć nie będzie. Bywa, że ze słownika, którym operujemy w odniesieniu do oferowanych usług coachingowych, w ogóle eliminujemy hasło NLP. W skrócie, czy w pełnej nazwie, nieważne. Na co dzień jednak większość z nas korzysta z narzędzi NLP, jakich rzetelnie uczyliśmy się w dwuletniej, głęboko humanistycznej i etycznej szkole, w Polskim Instytucie NLP. Właśnie dzięki owym narzędziom skutecznie i efektywnie wspomagamy proces zmiany u klientów. <br />
<br />
Czym dla mnie jest NLP, czyli programowanie neurolingwistyczne? W paru, mam nadzieję, przystępnych słowach.<br />
<br />
Po pierwsze i najważniejsze powstawało dzięki praktyce, rzetelnej obserwacji ludzi, którzy byli wyjątkowi w jakiejś dziedzinie albo też żyli w poczuciu szczęścia i satysfakcji, którym po prostu coś w życiu wychodziło naprawdę dobrze. <br />
<br />
Z daleka widać, że jednym z nas pewne rzeczy wychodzą lepiej, podczas gdy inni mają jeszcze coś do zrobienia, aby osiągnąć zadowalający poziom. Jednak, jeśli przyłożymy szkło powiększające… to… ujrzymy masę niezwykle cennych szczegółów. Twórcy NLP rozgryzali zatem występujące w naturze strategie, którymi się posługujemy. I te, prowadzące nas do oczekiwanych rezultatów, i te, które wyprowadzają nas na manowce. Rozkładali wszystko na czynniki pierwsze, dzięki czemu uzyskali dostęp m.in. do emocji, przekonań, wartości, poczucia tożsamości czy misji, które wpływały na konkretne działania i ich efektywność. Stworzyli ćwiczenia, które umożliwiają pracę ze wszystkimi tymi elementami, które składają się na całość procesów.<br />
<br />
Jeśli więc możliwe jest rozpisanie kolejnych kroków tak szczegółowo: co występuje, po czym, co jest następstwem czego, może warto doświadczyć owego procesu w powiększeniu i w zwolnionym tempie, modyfikując go w miarę swoich potrzeb. Twój mózg w tym czasie przytomnie, od pierwszego razu, odnotuje zmianę, jaką wprowadzisz. Każdą powtórką, ćwiczeniem, praktyką wzmocnisz ten nowy zapis. Nie ma znaczenia, czy weźmiesz na tapetę historię z przeszłości, temat na dziś, sprawę na wczoraj czy nowo obrany cel. Możesz, korzystając z NLP, ustawić sobie kolejne kroki, najefektywniej dla siebie. Budować i przebudowywać, dodawać zasoby, czerpać ze wszystkich źródeł, jakie znasz. Jeśli je znasz, to na pewno je masz.<br />
<br />
Kiedy jesteśmy dziećmi, pod opieką swoich najbliższych, niczym gąbki chłoniemy otaczający nas świat. Poznajemy świat i reguły, które nim rządzą, a dokładniej reguły, którym wiarę dało nasze najbliższe otoczenie. Uczymy się spontanicznie, modelując, naśladując. W niemalże ciągłym stanie asocjacji nasze skorupki nasiąkają tym, czym na... w tym przypadku dużo szybciej, zaczynają trącić. W ten sposób budujemy naszą osobistą mapę świata. Każdy jakąś ma. Cały system przekonań o świecie, o sobie, o wszystkim. Żadna z tych map nie opisuje terytorium. Mimo że nie odzwierciedla ona rzeczywistości, daje nam takie właśnie złudzenie. Dlaczego? Bo działa perfekcyjnie, jak filtr. Dopóki lecimy na automatycznym pilocie, to, co nie pasuje do naszej mapy, jest ignorowane przez świadomość, to, co ją potwierdza - zauważamy. <br />
<br />
NLP to możliwość rozbudowania swojej mapy, porównania z innymi, dzielenia się tymi „lepszymi”. Która jest lepsza? To indywidualna kwestia, zależna od kryteriów, jakie dla nas mają znaczenie. Tak czy siak nanoszenie kolejnych zmian na osobistą mapę rozwija nas, poszerza możliwości, otwiera nowe ścieżki, daje większy wybór. Można sobie coś nadpisać, można sobie coś dopisać. Jak kto woli. To, co w początkowym okresie życia zapisywało się automatycznie, teraz wymaga trochę naszej pracy. Plus jest taki, że mamy wybór, co chcemy mieć na mapie.<br />
<br />
W podobny sposób przebiega na przykład proces nauki języka. Szybko i bezboleśnie do pewnego wieku. Potem trzeba się już nieco natrudzić, aby się nauczyć. Bywa, że idzie bardzo ciężko. I może właśnie wtedy przydałaby się szczypta NLP, aby namierzyć przyczynę trudności. Bo może się okazać, że na naszej mapie jak wół stoi zapisane przekonanie: nie mam talentu do języków obcych. Z takim wpisem na mapie, który (prawo natury) musi się sam potwierdzać w przyrodzie, będzie trudno o dobre efekty. Więc co ty na to, żeby zamienić to na coś innego? Co byś chciała w zamian? Z NLP to jest możliwe.<br />
<br />
<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-30425868142421945092013-03-22T14:34:00.000+01:002013-03-22T15:51:31.900+01:00no nie wiem, nie czujęTylko wybrani na coaching. Kiedyś tak myślałam. Prawdziwy coachee jest gotowy do pracy, zdeterminowany, odpowiedzialna za siebie, za chęć zmiany, pewna tej decyzji, wytrwały i tak dalej, i tak dalej. Wierzyłam w to i odczuwałam przykre skutki tej wiary, kiedy pracowałam z kimś, kto "niby" chciał, ale prawie nie można było odnaleźć tej zbawiennej motywacji wewnętrznej, zapału, energii. Kiedy „wióry nie leciały”. Kiedy odpowiedź "no…nie wiem" była najczęstszą odpowiedzią na większość postawionych pytań a próba wyjścia poza „nie wiem” - męczeniem tak zwanej „buły”. <br />
<br />
Wiem, coach nie powinien tak mówić, ale zanim coś wymyśli sensownego mówi jeszcze gorsze rzeczy. <br />
<br />
potrzebne są zmiany<br />
byłem zapisany<br />
<br />
no nie wiem nie czuję<br />
czegoś mi brakuje<br />
no nie wiem nie czuję<br />
niech pani ratuje<br />
no nie wiem nie czuję<br />
staram się próbuje<br />
no nie wiem nie czuję<br />
no nie oszukuję<br />
to nie żadna ściema<br />
jak nie ma tak nie ma<br />
pustkę w głowie mam<br />
może inny plan?<br />
eee…no nie wiem nie czuję<br />
<br />
ratunku! <br />
ja chyba zwariuję!<br />
<br />
Proces coachingowy będzie skuteczny, jeśli klient będzie pracował, włoży wysiłek, będzie "zapierdzielał" jak mawia mój przyjaciel coach. Co więc w przypadku klienta „nie wiem, nie czuję”? Pracą będzie wzięcie odpowiedzialności za swoje nie wiem, czyli przyjrzenie się tej sytuacji. <br />
<br />
Co to za uniwersalny klucz „nie wiem”, co pasuje do każdego zamka? Zawsze pod ręką? Przydatny? Do czego? <br />
<br />
Co musiałoby się stać żebyś wiedziała? <br />
<br />
<i>W tym miejscu przypominają mi się dawne dialogi z rówieśnikami z trzepaka:<br />
- co wolisz? Co byś zrobił?<br />
- nie wiem<br />
- ale co wolisz? Musisz wiedzieć!<br />
- nie wiem<br />
- musisz wiedzieć, co byś wybrała!<br />
- nie wiem<br />
- ale jakby cię Ruscy gonili? To, co byś wybrała?<br />
<br />
Rosjanie albo Niemcy to był zawsze sprawdzony, skuteczny argument. Teraz klient (i nie mam na myśli coachee) jest już przyciśnięty do muru i udzieli nam odpowiedzi innej niż wymijająca.<br />
<br />
</i>No, ale przecież straszyć coachee nikim ani niczym nie można. Nawet, jeśli nas w dzieciństwie straszono, my nie możemy tego robić. Tym bardziej nie możemy. Więc dalej:<br />
<br />
Załóżmy, że jest gdzieś odpowiedź na to pytanie, a ty nie masz w tej chwili do niej dostępu.<br />
Jak byś to zobrazowała? <br />
Aha, tu jesteś ty, a tam odpowiedzi, ukryte, niewidoczne. Zamknięte w pudełku. O więcej pudełek! <br />
Ciekawi cię, co w nich jest ukryte? Tak?<br />
Poczuj, czego ci potrzeba abyś wyruszył po swoje pudełka, otworzył je, zajrzał do nich.<br />
Co musi się wydarzyć abyś zechciała, mógła poznać swoje odpowiedzi na moje pytania?<br />
<br />
W coachingu odpowiedzi na pytania, które zadajemy klientom znają tylko oni. Dla jednych to ulga i swoboda, innym, początkowo trudno korzystać z takiej okazji. <br />
Nikt nie jest w stanie udzielić lepszej odpowiedzi na pytanie coacha niż zapytany coachee. To nie jest egzamin, test wiedzy, erudycji, praktyki. Nie szukamy prawidłowych odpowiedzi. <br />
Pomagamy ludziom badać ich wewnętrzny świat. Poszukiwać siebie samych. Rozpoznawać swoje doświadczenie, zasoby, potrzeby, pragnienia, emocje, przekonania, te, które wspomagają i te, które utrudniają samorealizację.<br />
<br />
Każdy z nas jest w jakimś punkcie na swojej drodze życia. Może to być przystanek „nie wiem, nie czuję”, ani lepszy, ani gorszy. Za to jak każdy, pełen ogromnego potencjału, szansy na epokowe odkrycia. Odjechać można na różne sposoby, w swoim czasie i z różnych powodów.<br />
Czasem można zobaczyć tylko tyle na początek. Aż tyle. Bo nikt z nas nie wie, gdzie dokładnie jesteśmy i dokąd zmierzamy.<br />
<br />
Więc drogi coachu, pracuj, nie zniechęcaj się i nie miej oczekiwań. Bo to są jakieś twoje czarodziejskie pudełka. <br />
- chcesz rozpakować?<br />
- no nie wiem, nie czuję... ;)<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-40288040936592762172013-03-12T00:08:00.002+01:002018-06-20T11:40:29.145+02:00czerwony nów<br />
całą mnie krew dzisiaj otuliła<br />
ileż to lat we mnie się budzi<br />
<br />
otwiera drzwi miękko<br />
w moich zmysłach wzbiera<br />
nic mnie już nie rani<br />
świat mi nie doskwiera<br />
<br />
zamieniam się w czucie<br />
siebie w niej jej w sobie<br />
płynę starym rytmem<br />
boginicznym, kobiet<br />
<br />
czerwień na mych biodrach<br />
widoczna, tkaniną utkana<br />
krwi miesięczna, księżycowa<br />
nie jesteś schowana<br />
<br />
płyń z mojego brzucha<br />
nie wyprę, nie wstydzę się ciebie<br />
stróżkami po udach<br />
łydkami na ziemię<br />
<br />
najsłodszą przynosisz mi ulgę<br />
łączysz ziemię z ziemią<br />
mocy przemijania<br />
opadam z rozkwitu nadziejązumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-28615665814069117142013-03-10T18:41:00.002+01:002013-03-18T16:22:57.050+01:00Jestem coacherką<span style="font-size: 14pt;"><o:p><span style="font-size: 14pt;"><o:p><div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Pracuję z ludźmi. Towarzyszę tym momentom w życiu, w których nadarza się okazja do zmiany na lepsze, do rozwoju. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Kiedy stawiasz sobie cel i rozpoczynasz wędrówkę aby go osiągnąć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Kiedy cel majaczy tylko na horyzoncie i nie bardzo wiadomo, czy o niego właśnie ci chodzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Gdy droga do celu wydaje się trudniejsza niż przypuszczałaś, zbyt kręta lub wręcz nie do odnalezienia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Gdy masz stracha, żeby na nią wejść lub gubisz się co i rusz, albo wściekły utykasz na tym samym rozstaju od lat. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Kiedy znane sposoby funkcjonowania, radzenia sobie przestają wystarczać i coraz częściej czujesz, że w twoje życie wkradają się trudne uczucia i myśli, odbierając radość przeżywania i tworzenia swojego życia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Mimo, że te sytuacje - wspaniali życiowi nauczyciele - są pełne potencjału i możliwości, postrzegamy je często jako niechciane i niepożądane. Boimy się oceny, porażki, przegranej. Myśląc w ten sposób, utrudniamy sobie skorzystanie z mocy twórczej zmiany, jakie owe zdarzenia przynoszą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Kierujesz uwagę na zewnątrz, na osiąganie celów przydatnych ci w świecie. Bardzo często zapominasz o tym, że to twoje wnętrze prowadzi cię do sukcesów. Wszystko, co przydarza się w twoim życiu opowiada o tobie. Wszystko jest potrzebne i dobre dla ciebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Zapominasz lub nie wiesz, że te właśnie „trudne sytuacje” zatrzymują cię na chwilę w twoim zabieganiu i dają sposobność aby poznać siebie lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">W dniu, w którym przestaniesz myśleć, że to twoje porażki – wygrałeś! Wygrałaś!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Jeśli zaczniesz twórczo przeobrażać siebie, korzystając ze swojego życia, w tym z potencjału jaki niosą doświadczenia, dawniej znane jako porażki, zrobisz pierwszy, bezcenny, swój własny krok do zmiany na lepsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;">Jeśli zaś stanie się to twoją praktyką, będzie to najkrótsza, efektywna droga aby poczuć się dobrze, jeszcze lepiej w swoim życiu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 10pt;"><o:p>W takim procesie towarzyszę: myślą, mową, uczynkiem i.. zadbaniem :) </o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
</div>
</o:p></span></o:p></span>zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-30145720499281531662013-01-26T16:21:00.000+01:002013-01-26T16:21:35.630+01:00 anyhow, anytime<br />
your body's grown, you see<br />
sometimes you're angry at it<br />
and nothing you can do<br />
cause there is nothing to do<br />
<br />
but I still believe I'm lucky<br />
it's stronger than all other thoughts<br />
deep in my heart I feel protection<br />
it's my choice to follow its voice<br />
<br />
your body's grown, you see<br />
sometimes you're proud of it<br />
so you are wise, you think<br />
mind games, it's all you can bring<br />
<br />
but I still believe I'm lucky<br />
in any moment of my road<br />
I don't even know what I'm doing<br />
and Something always brings me home<br />
<br />
and I still believe I'm lucky<br />
guided by the power of love<br />
no matter how big mirror is shattered<br />
I am the source from witch Spirit comes<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-74259843717934704532013-01-16T21:42:00.000+01:002013-01-17T10:23:08.697+01:00wyboista droga <br />
rozpaczam z tęsknoty<br />
bo daje mi to <br />
namiastkę zmysłowości<br />
i dławię się nią<br />
<br />
ślepnę tak bardzo<br />
jak bardzo widzę<br />
i przed i po<br />
inaczej nie umiem<br />
póki co<br />
i co?<br />
<br />
tego potrzebuję<br />
a tego nie chcę<br />
who cares?<br />
i nie rozumiem!<br />
who cares?<br />
i nie wyzwala mnie to!<br />
<br />
sama mam? ja sama?<br />
tak się strasznie boję<br />
to uprę się i umrę!<br />
jak chcesz to<br />
za nas dwoje!<br />
<br />
przecież to tylko tak<br />
taka zmysłów nierozwaga<br />
i gdy już sił mi brak<br />
poddaję walkę<br />
czujęzumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-56780774679352155132012-12-07T21:51:00.001+01:002012-12-07T22:08:34.633+01:00wydra na pogórzu<br />
Wydra w mig wyskoczyła<br />
wsparta o Pagórka<br />
pieśń mi zaśpiewała<br />
w wodę dała nurka<br />
<br />
<br />
kiedyż chłopiec zobaczy <br />
miast istotę sprawy<br />
Istoty wokół siebie<br />
skore do zabawy?<br />
<br />
kiedyż z nimi zatańczy <br />
i kiedy zaśpiewa<br />
kiedy oczy otworzy<br />
i spojrzy na drzewa?<br />
<br />
kiedyż im się pokłoni<br />
co mówią posłucha<br />
kiedy kamień najstarszy<br />
przystawi do ucha?<br />
<br />
kiedyż do brzucha ziemi <br />
swój brzuszek przytuli<br />
i tak sobie pobędą<br />
luli luli luli?<br />
<br />
kiedyż bezradny przyjdzie<br />
o radę poprosić<br />
i przestanie już wszystko<br />
na swych barkach nosić?<br />
<br />
kiedyż modlitwę w darze<br />
w sercu swym przyniesie<br />
kiedy z gitarą siądzie<br />
i zagra im w lesie?<br />
<br />
kiedyż stare historie<br />
najgłębiej skrywane<br />
opłacze i pogrzebie<br />
by uleczyć ranę?<br />
<br />
kiedy los swój, co plecie<br />
w ich ramiona złoży<br />
kiedy służyć im będzie<br />
wszystko się ułoży!<br />
<br />
<br />
Wydro! czyli jak będzie<br />
co chłopcu pisane?<br />
rozłożyła płetwy<br />
toż to nie spisane!<br />
zumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7851970701639426253.post-26729034887216897812012-11-28T00:53:00.001+01:002012-11-28T00:53:28.671+01:00in the middle of the darkI've lived in the city<br />
I've had plenty<br />
my work, my dreams, lovers and love<br />
my friends, my teachers, goddess and god<br />
my fun, my fear, safety and home<br />
oceans of tears<br />
and crazy trips<br />
<br />
I've lived in the city<br />
praying in my heart<br />
I called simplicity<br />
I called sincerity<br />
<br />
one day I heard a singing voice<br />
come to me child<br />
leave all your toys<br />
you don't need more than you've already got<br />
it's time to return<br />
it's time for your luck<br />
<br />
the sweet voice I heard<br />
came from a hidden land <br />
come to me child<br />
live here surrounded<br />
by my longing arms<br />
come to me child<br />
<br />
an empty shelter<br />
is anybody there?<br />
the guard taken over<br />
by beavers and birds<br />
foxes and frogs<br />
bushes and weeds<br />
nettles and deers<br />
<br />
I met a little river<br />
the daughter of the big one<br />
she said hello my sister<br />
please look after my crystal<br />
<br />
the fields I saw around there<br />
although the forest hugs them<br />
they groaned as in a bad mood<br />
we miss juicy green grass<br />
we miss herbs help us<br />
<br />
I went into the old house<br />
the stones were as a rock<br />
but floor and roof <br />
windows and wood <br />
they're crying who will restore us? <br />
<br />
the shadow of the garden<br />
slept quiet in the corner<br />
I saw his dream <br />
about the bees<br />
colourful flowers<br />
apples, pears, cherries<br />
beautiful trees<br />
<br />
I sing the song for all of them<br />
I sing the song for me as well<br />
<br />
is it my home?<br />
are we all one?<br />
who'll tell me now<br />
if we are onezumkahttp://www.blogger.com/profile/10621356289780991741noreply@blogger.com0