Rekin młotem rytm
wybija
Chłopczyk do snu już się
zwija
Raz i dwa, i trzy, i
tysiąc
Nie chce zasnąć, mogę
przysiąc
Jeszcze chwila manta
dotrze
Ja go uśpię, stary
łotrze
Choć chłopczyku w
skrzydła moje
Zaśniesz zanim pyknę
w boję
Śledzie na to, my
ławicą
Przykryjemy dziecku
lico
Barakuda już się
skrada
Chłopczyk w śledzie
się zapada
Jak w pierzynkę z
rybek stu
Śpij chłopczyku, u u
u
Szkaradnica wprost do
skały
Przytuliła łebek mały
Humbak wielki niczym
słoń
Opadł do snu w ciemną
toń
Mruga rekin wielorybi
Już śpi prawie? Ani
chybi
Parrot, Angel i Box Fishe
upraszamy was o ciszę
Napoleon duża ryba
Śpi na boku i nie
gdyba
Już ocean cały mruczy
Śpimy, śpimy, nikt
nie buczy
I murena też nie
piśnie
Choć na pyszczek coś
się ciśnie
Płaszczka w piasku
się zaryła
Chłopczyk śni, że
ryba piła
Skrzydła swe
skrzydlica stroszy
Niech tu nikt się nie
panoszy
Ja i Cesarz z Dużym
Okiem
Straż trzymamy tuż
pod bokiem
Lucjan nie śpi, my to
wiemy
Nocnej ryby nic nie
zmieni
Z ośmiornicą, znany
temat
W nocy skrobie swój
poemat
Pożyczonym piórem
pisze
a gdy pisze woli
ciszę
Zaś gdy wena jej
odpłynie
W swe ramiona się
zawinie
Przycupnięta gdzieś
przy rafie
Duma jaki strój ma w
szafie
Nocne marki zmorzy
ranek
Dla nich wieczór to
poranek
Tym zaś, którzy
chrapią smacznie
Jutro nowy dzień się
zacznie