Przyległa kraina, ten rodzimy mur
gdzie więc się odnajdzie jeszcze starszy wzór?
I czy musi to, czy musi tak być
że mam szukać go zamiast sobie żyć?
Ciężkam od magnesu, już nie czuję nóg
szkoda by tu sczeznąć nie otwarłszy wrót!
I zważywszy że
pośród smutku słów
pośród smutku słów
Ryś wyraźnie rzekł
że był inny wzór…
że był inny wzór…
Przyciąganie, co z miłości ziemskiej po prostu się brało?
W bajce uszatego o tym jak wół stało!
Wątek więc wyplótłszy w kieszonce schowałam
Światła pogasiłam
Domek pożegnałam
U wrót krainy stanęłam i stoję
Gdzie mam teraz iść?
I czy ja się boję?
Po gałęziach drzew, płynie do mnie głos
Czarny wielki Kruk dziobem stuka w los:
„Bój się
ale naprzód idź
bo wysnuwa się twa nić”
Dokąd więc? W prawo, w lewo?
Co zaśpiewał Kruk?
Że mogę na drzewo!
Uśmiechnęłam się, w sumie głupi żart
Rechotałam wnet! Cały lęk mi padł!
W sercu mym o drogowskaz pragnienie utkałam
Las, chatka i ciemność
Już do drzwi stukałam!
Otworzyły się, mam odwagę wejść
Wiedźmę widzę i nową życia część…
Jedno jej spojrzenie i już dobrze wie
Dlaczego tu przyszłam, co przygnało mnie!
Więc bez zbędnych słów, wyjaśnień i zdań
Wiedźma w progu już mówi do mnie tak:
Dziecko, co tam masz?
Tuż przed progiem zdasz!
Walkman, cdplayer?
Nie, no babciu, skąd!
Jakieś stare graty, jakiś stary złom!
Staruszka westchnęła i pod nosem swym
Siarczyście zaklęła
Co za bachor yych!
Z czym to przyjedzie ten, albo tamta gdy
Minie znowu czas, i kolejne dni…
I-pod? I-pad? I- phone? Netbook? notebook? – wypytała mnie
To brzmi jak więzienie! Czy wszystko mam zdać?
– prychnęłam na wiedźmę
Znowu czas się bać?
Chcesz tu u mnie być
Terminować chcesz
No to szatki zrzuć!
Enelpową też
Ależ jak to tak? Goła tu mam być?
Niedorzeczne to!
- Wolna droga, idź.
Nie wyrzucaj mnie. Bardzo chcę tu być
Lecz to trudne jest - bez niczego żyć!
Zostaje ci oddech, zostaje ci ciało
Czy to droga panno dla ciebie za mało?
Przyszłaś do mnie, znak to, że czego ci trzeba
w sobie masz najwięcej
No… i szczypta Ziemi
No… i szczypta Nieba…
Wszystko co potrzebne w tobie jest by żyć
Chcesz magnesu więcej
Wolna droga, idź.
Zaufałam wiedźmie
Wszystko zostawiłam przed progiem jej drzwi
Weszłam tylko ja i ze mną już nic
Pytasz czy to proste, czy to trudny test?
A czy to naprawdę najważniejsze jest?
A może się boisz, mieć wymówkę chcesz?
że wiedźma zła była?
Chcesz w to wierzyć? Wierz!